Academia.eduAcademia.edu

Świadek

2010, Zagłada Żydów

Książki Primo Leviego należą do klasyki literatury obozowej, lecz także-co mniej oczywiste-jest on jednym z najwybitniejszych myślicieli zajmujących się tzw. syndromem poobozowym. To prawda, że obok Pożegnania z Marią Tadeusza Borowskiego, Nocy Elie Wiesela czy Losu utraconego Imre Kertésza właśnie Czy to jest człowiek Primo Leviego wyznacza kierunek naszego myślenia o niepojętej rzeczywistości obozów koncentracyjnych. Natomiast jego ostatnia książka-Pogrążeni i ocaleni (opublikowana po włosku w 1986 roku, a po polsku wydana w 2007)-stanowi najbardziej wnikliwą analizę konsekwencji doświadczenia Auschwitz. Levi nie poprzestał na opisie obozowego koszmaru, lecz nakreślił swoiste uniwersum obozowe, do którego włączył również rzeczywistość łagrów sowieckich. Nade wszystko zaś, antycypując wiele dzisiejszych debat, postawił problem pamięci, i to dotyczący zarówno tych, którzy przeżyli koszmar obozowy, jak i katów. Dla tych pierwszych owa pamięć oznaczała przekleństwo na całe życie, dla drugich zaś-bodziec przemyślnych strategii wymazywania. W rozmowie z Ferdinandem Camonem Levi powiedział, że choć miał już uniwersytet za sobą, to "prawdziwym uniwersytetem był Oświęcim. Mam wrażenie, że jakoś się tam wzbogaciłem wewnętrznie" 1. Oznaczało to również ostateczne rozstanie się z istnieniem Boga: "Skoro jest Oświęcim, to nie może być Boga" 2. Przeżycie obozu koncentracyjnego nie zamknęło kręgu obozowych doświadczeń. Wyzwolenie obozu przez Armię Czerwoną 27 stycznia 1945 r. oznaczało dla pozostałych przy życiu więźniów długą wędrówkę do rodzinnych stron. Primo Levi przekroczył próg rodzinnego domu w Turynie 19 października tego roku. Co się z nim działo, po wyzwoleniu opisał w Rozejmie. By wrócić do tych wspomnień, potrzebował czasu. Kreślił je prawie rok, od grudnia 1961 do listopada 1962. Książka ukazała się w 1963 r. pod tytułem La tregua. Polski tytuł-Rozejm-nie do końca oddaje sens włoskiego oryginału, może "Zawieszenie broni" byłoby bliższe sensu zamyślonego przez autora. Trzeba wspomnieć przy tym, że droga do rynków wydawniczych była w przypadku Leviego długa i wyboista. Włoski wydawca wiele lat się zastanawiał, czy w ogóle warto wydać Czy to jest człowiek. Książka nazbyt odbiegała od zapotrzebowania na heroiczną wykładnię przeszłości. Więzień obozowy żydowskiego pochodzenia nie spełniał